Obiecałam koleżankom, z którymi spędziłam niezwykle miłe popołudnie przy dobrej kawie i niedobrej szarlotce, że dam znać, czy mogą przychodzić z wizytą. Dziewczyny wpadajcie na deser :)
Składniki:
- 600 ml śmietanki kremówki
- 1 laska wanilii
- 8 żółtek
- 3 łyżki cukru
- cukier trzcinowy do posypania
Wykonanie:
Nigella radzi, aby przy gotowaniu kremu mieć przygotowaną zimną wodę w zlewie, gdyby naszą masę jajeczną trzeba było szybciutko schłodzić nie dopuszczając do zwarzenia się naszego deseru. Jeśli ktoś posiada jedną komorę zlewu, radzę napełnić ją dopiero po umyciu rondelka. Pamiętamy też, o włożeniu naczynek, w których będziemy podawać creme, do zamrażalnika.
Śmietankę z rozciętą laską wanilii doprowadzić prawie do wrzenia. Zestawić z ognia w celu lekkiego przestudzenia. Żółtka ubić z cukrem na puszystą masę, do której powoli dodawać nasza śmietankę z wyjętą laską wanilii.
Po chwili przeleć masę do czystego, suchego rondelka i na niewielkim ogniu gotować mieszając, aż masa odpowiednio zgęstnieje. W tym czasie, foremki, w których będzie podawany deser trzymać w zamrażalniku. Przygotowaną masę lekko schłodzić i przeleć do naczynek i wstawić do lodówki. Tuż przed podaniem posypać wierzch cukrem i za pomocą palnika gazowego stopić wierzchnią warstwę cukru, co powoduje powstanie chrupiącej skorupki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.