Składniki:
na blaty:
- 170 g masła w temperaturze pokojowej
- 150 g + 50 g cukru
- 235 g mąki pszennej
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- szczypta soli
- 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
- 125 ml mleka
- 4 białka
- czerwony barwnik (dałam w proszku)
na masę:
- 300 ml śmietany kremówki
- 250 g mascarpone
- 2 łyżki cukru pudru
- 100 g musu truskawkowego
- 100 g gorzkiej czekolady
Wykonanie:
Piekarnik
rozgrzać do 180 stopni. Przygotować 3 formy o średnicy 18 cm -
wysmarować masłem i posypać dno i boki mąką, strząsnąć nadmiar mąki.
Do
jednej miski przesiać mąkę, proszek i sól. Odstawić. Masło utrzeć ze
150 g cukru na puszystą masę. Dodać wanilię. W trzech partiach dodawać
na przemian mąkę i mleko, zaczynając i kończąc na mące. Wymieszać tylko
do połączenia składników. Białka ubić na sztywno z dodatkiem 50 g
cukru. Dodać 1/3 ubitych białek do masy maślanej i wymieszać. Dodać
pozostałą pianę i delikatnie wymieszać. Rozdzielić masę na trzy
części. Do jednej dodać czerwony barwnik i bardzo dokładnie wymieszać.
Formy wstawić do piekarnika i piec około 30 - 45 minut, aż do suchego
patyczka. Upieczone blaty wyjąc z formy i ostudzić.
Przygotować
krem. Czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej lub mikrofalówce.
Przestudzić. Śmietanę ubić na sztywno, pod koniec dodać cukier. Dodać
mascarpone i razem chwilę ubijać, do połączenia składników. Odłożyć
około 100 g masy i wymieszać z rozpuszczoną czekoladą. Pozostałą masę
wymieszać z musem truskawkowym.
Przełożyć
tort. Na biały blat wyłożyć masę truskawkową. Przykryć czerwonym
blatem. Wyłożyć masę czekoladową. Na wierzch położyć biały blat.
Udekorować masą truskawkową.
Mój
tort niestety przeżył mały wypadek. Podczas robienia zdjęć spadło na
niego tło (samo ;) W związku z tym tort delikatnie się przesunął,
czego nie umiałam już naprawić. Widać to szczególnie w dolnej warstwie
kremu truskawkowego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.