Dlaczego SOS? Ainsly tłumaczy to tak: S jak succulent (soczysty) O jak orgasmic (chyba nie trzeba tłumaczyć?) i S jak saucy (zalotny, pikanty - chyba obydwa). "A to wszystko w 15 minut, oh wy szczęściarze". I nic od siebie już dodawać nie będę.
Albo dodam tylko, że kupiłam nową książkę Ainsley'a "Low Fat Meals in minutes", czyli katowania Ainsley'em ciąg dalszy nastąpi.
Składniki:
- 500 g pomidorów (w oryginale creamed, ja dałam w kawałkach z puszki)
- 1-2 łyżki ostrej pasty curry
- 500 g ugotowanych udek lub piersi, pociętych na kawałki
- 150 ml kremówki
- 1/2 łyżeczki cukru drobnego
- sól, pieprz
na ryż:
- 1 łyżka oleju
- 1 cebula, posiekana
- 25 g płatków migdałów
- 500 g ugotowanego ryżu
- 1 łyżeczka kurkumy
- 25 g rodzynek
- sól, pieprz
- natka pietruszki lub kolendry do posypania
Wykonanie:
Pomidory włożyć do garnka, dodać pastę curry i lekko podgrzać. W międzyczasie podgrzać olej na patelni, podsmażyć cebulę przez 2 minuty, aż zmięknie. Dodać migdały i gotować przez kolejne 2 minuty, aż wszystko lekko zbrązowieje. Wmieszać ryż, kurkumę, rodzynki i podgrzewać przez 3-4 minuty, dodając odrobinę wody, jeśli ryż jest zbyt suchy.
Dodać kurczaka i kremówkę do pomidorów, zagotować i dusić przez 2 minuty, aż się wszystko podgrzeje. Dodać cukier i doprawić do smaku.
Doprawić ryż, rozłożyć na talerze. Na ryż wyłożyć kurczaka w sosie pomidorowym, posypać natką i podawać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.