Racuchy takie podaje się u mojego męża w domu co roku na Wigilię. Poznałam je prawie 10 lat temu i zakochałam się od razu. Jeśli Wigilię spędzamy u siebie, a nie u teściów to zawsze już robię te cudo racuszki. Dzieciaki je uwielbiają, dorośli też. A ponieważ co roku dzwonię do teściowej po przepis postanowiłam, że je tutaj pokażę, żebym nie musiała jej męczyć co roku (teraz też już dzwoniłam :)
Składniki:
- 50 dag mąki
- 1 szklanka mleka
- 3 łyżki cukru
- 5 dag drożdży
- 2 jajka
- 1 łyżka roztopionego masła
- (ewentualnie trochę wody)
- olej do smażenia
- cukier puder do posypania
Wykonanie:
Przesianą mąkę wsypać do miski i zrobić wgłębienie. Drożdże rozkruszyć w części letniego mleka, dodać cukier i wlać to do dołka w mące. Odrobinę mąki wmieszać w rozpuszczone drożdże. Odstawić aż zacznie bomblować. Wymieszać podrośnięte drożdże z resztą mąki, dodając masło, rozbełtane jajka i po troszku letniego mleka, aż ciasto będzie miało konsystencję bardzo gęstej śmietany (można ewentualnie dodać odrobinę wody) - najlepiej robić to drewnianą łyżką.
Wyrobione ciasto odstawić na kilka godzin do wyrośnięcia. Wyrośnięte ciasto wkładać łyżką umoczoną w oleju na patelnię na rozgrzany olej i smażyć na złoto z obydwu stron. Odłożyć na papierowy ręcznik. Podawać posypane cukrem pudrem.
Najlepiej smakują na ciepło, ale zimne też są pyszne.
Zrobiłam w tym roku, polecam 😉. Najlepsze jednak tuż po usmażeniu 😊
OdpowiedzUsuń