Składniki:
- 225 g cieciorki, namoczonej przez noc
- 1 łyżeczka soli
- 1 łyżeczka ziaren kuminu
- 1 łyżeczka mielonej kolendry
- 1/2 łyżeczki pieprzu cayenne
- 1 ząbek czosnku, rozgnieciony
- 2 łyżki posiekanej natki pietruszki
- sok z połowy cytryny
- 1 jajko
- olej, do spryskania
Do podania:
- 4 pity
- mieszanka sałat
- nisko-tłuszczowy jogurt naturalny
- ewentualnie pomidorki cherry
Wykonanie:
Odsączyć cieciorkę i wsypać do garnka, zalać świeżą wodą, zagotować i gotować na dużym ogniu przez 20 minut. Odsączyć, włożyć do blendera razem z solą, kuminem, kolendrą, pieprzem cayenne, czosnkiem, pietruszką, sokiem z cytryny i jajkiem. Miksować aż będzie dobrze posiekane, ale nie zrobi się jeszcze pure (u mnie trwało to kilka sekund). Jeśli mamy czas odstawiamy mieszankę do lodówki na kilka godzin, żeby smaki przeszły, ale nie jest to konieczne.
Nagrzać piekarnik do 220 stopni. Mokrymi rękami formować 16 kuleczek, które następnie spłaszczamy na malutkie kotleciki. Delikatnie skropić olejem blachę i ułożyć na niej falafelki, które też lekko skrapiamy olejem. Pieczemy 15-20 minut.
Wkładać po 4 falafelki do każdej ocieplonej pity razem z sałatami i ewentualnie pomidorami. Podawać z jogurtem w osobnej miseczce, żeby można było sobie skropić na wierzchu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.