Przepis cytuję oczywiście za Małgosią
Składniki:
- 2 łyżeczki oliwy
- 2 ząbki czosnku
- ok. 300g mrożonego szpinaku
- 250g ricotty
- 2 jajka
- 2 łyżki bułki tartej
- 2 łyżki tartego parmezanu
- sól, pieprz do smaku
- duża szczypta łagodnego curry
Wykonanie:
Rozgrzać oliwę na patelni. Wrzucić przeciśnięty przez praskę czosnek. Mieszając smażyć bardzo krótko (10-15 s). Włożyć mrożony szpinak i smażyć, aż się całkowicie rozmrozi (można w razie potrzeby podlać odrobiną wody, a potem ją dobrze odparować). W wypadku użycia szpinaku świeżego – wystarczy smażyć tylko tyle, by listki zmiękły (potem gdy przestygną – warto je drobno posiekać). Odstawić na chwilę do przestygnięcia.
W dużej misce rozkłócić jajka. Dołożyć pozostałe składniki i wymieszać do uzyskania jednolitej masy. Dodać przestygnięty szpinak – połączyć.
Wyłożyć masę do formy żaroodpornej (Małgosia używała 20x20cm, a ja użyłam mniejszą okrągłą i popełniłam błąd bo sernik jednak odrobinkę rośnie). Piec ok. 30 min. w temperaturze 200 stopni
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.