Składniki:
- 1 puszka cieciorki (lub 1,5 szklanki ugotowanej ciecierzycy)
- 50 g orzeszków ziemnych
- 2 łyżki kakao
- 100 g daktyli
- 1 łyżeczka miodu (lub więcej do smaku)
- 2 łyżki mleka roślinnego lub oleju kokosowego (dałam olej)
Wykonanie:
Daktyle zalać wrzątkiem i zostawić na 10 - 15 minut. Wylać wodę.
Orzeszki ziemne zmiksować. Dodać namoczone daktyle, ciecierzycę, kakao, olej i miód. Całość dokładnie zmiksować. Dobrze jest przerywać miksowanie co chwila i zbierać masę ze ścianek. Gotowy krem przełożyć do słoika i przechowywać w lodówce.
u mnie trudno przebić nutellę ;) ale może zrobie na próbę ;) zawine w naleśnik i zobaczymy
OdpowiedzUsuńIza smak ciężko pobić za to ten jest zdrowy i smaczny, chociaż oczywiście ma się nijak do nutelli
Usuń... pycha, pycha, pycha... moja ukochana "ciecierzycha".....
OdpowiedzUsuń... krem czekoladowy może jak nie puch...............ale........
... warto maszynę puścić w ruch............hihihi...................
... mniam, mniam... nie ma rady... wrzucam resztę składników...
... oraz nie! raczej stety ?( co za "słowo"!?) ...smażę górę naleśników...
... gdyż chorobcia...hihi... przyjdzie mi kochani ..................
... tort piętrowo-czekoladowy "uklecić"..........
... i na koniec by marzenie było "full".......
... dodać muszę koniecznie kulki "very cool"...
... jagodowa, waniliowa, truskawkowa............
... co za trio zgrane....
... mlask, mlask, full wypas ... rozkosz testowania wielka...
... gdy w czeluściach gębuli znika pyszna porcja "ciacha"...
... przetkana w między naleśnikowych plasterkach.......
... czekoladowo-daktylowo-cieciorkową masą, która .....
... mówię prawdę... nie JEST NIC A NIC JAK pospolita "nutelka"
pozdrawiam słonecznie, Ursa, Kpd
Ursa uwielbiam Twoje komentarze. Pozdrawiam z zaśnieżonego Lublina.
Usuń....Kaba... wrzuć trochę śniegu do "coolbox" i expresem wysyłaj tu do mnie.......hahaha........dzisiaj to nie było za gorąco, ale ja i tak miałam ochotę siedzieć w lodowce... hihi........buziaki, Ursa
OdpowiedzUsuńKarolina świetny jest ten krem, mam go w planach jak tylko skończy mi się smarowidło z awokado:)
OdpowiedzUsuń