Składniki:
- 400 ml mleka kokosowego
- 30 g cukru
- 3 limonki plus starta skórka z jednej
- 0,5 l wody gazowanej
- sok z 2 cytryn
- 125 ml rumu
- mięta (do dekoracji)
- 40 g cukru demerara (do dekoracji)
- lód
Wykonanie:
Zmiksować mleko kokosowe i 30 g cukru i przelać do dzbanka. 2 limonki pokroić na cząstki a następnie zmiksować na pulpę. Przełożyć puree limonkowe do dzbanka z mlekiem i przecedzić całość przez sitko. Dodać wodę, sok z cytryn i rum i wymieszać całość.
Miętę posiekać i utrzeć z moździerzu ze skórką limonki (Jamie dodaje jeszcze startą papryczkę chilli). Wymieszać z cukrem demerara i wysypać na spodek. Pozostałą limonkę przekroić na pół. Połówkę pokroić na plastry, a drugą wetrzeć w brzeg szklanki. Szklankę otoczyć w przygotowanym miętowym cukrze (ja tego nie zrobiłam). Do szklanek wrzucić lód, wlać lemoniadę i włożyć po plasterku limonki.
Znam nieco inną, bezalkoholową wersję brazylijskiej lemoniady, z samą limonką i mlekiem skondensowanym słodzonym. Zawsze jak ją robimy, powtarzamy, że pasowałby do niej rum, ale znika zanim go kupimy, żeby sprawdzić ;)
OdpowiedzUsuńGratuluję ośmiu lat blogowania!
ciekawy przepis
OdpowiedzUsuńZawsze najgorsze są takie drinki, w których nie czuc alkoholu:) .... Szczęśliwego Nowego Roku Kabuś:)
OdpowiedzUsuń