Tak
na prawdę to nie tyle sernik co pascha. Powstał zupełnie przypadkiem.
Znowu dostałam mleko od krowy i znowu szukałam pomysłu na
spożytkowanie. Najbardziej miałam ochotę na zsiadłe mleko z młodymi
ziemniaczkami i koperkiem, ale ziemniaczków jeszcze nie było. Wtedy
zobaczyłam wpis Szarlotka i pomysł zrodził się sam.
Składniki na warstwę serową:
* 1500 ml mleka (z woreczka lub od krowy, z UHT nie wyjdzie)
* 6 jaj
* 1 laska wanilii
* 210 g cukru pudru
* 300 g śmietany
* 300 g masła
Składniki na mus rabarbarowy:
* 12 g żelatyny spożywczej
* 600 g rabarbaru ( różowa część łodyg)
* 120 g cukru pudru
* ewentualnie czerwony barwnik / skoncentrowany sok z czerwonych owoców
Wykonanie:
Laskę wanilii rozkroić, wyjąć ziarenka i dodać do mleka (ziarenka i laskę). Mleko zagotować. W międzyczasie wymieszać śmietanę z jajkami. Gdy mleko zacznie się gotować wyjąć laskę wanilii i wlewać masę jajeczną cały czas mieszając. Gotować jeszcze kilka minut, aż białko się zetnie i twaróg oddzieli od serwatki. Na sitko wyłożyć gazę. Wylać na nią twaróg i dokładnie odcedzić. Twaróg ostudzić.
Masło ucierać z cukrem, który dodajemy stopniowo. Ucieramy, aż masło będzie gładkie. Po jednej łyżce dodajemy ostudzony twaróg i nadal ucieramy. Kiedy cały twaróg już będzie dodany formę (24 cm) wykładamy folią, na spodzie i brzegach. Wkładamy masę i schładzamy w lodówce. W tym czasie przygotowujemy mus rabarbarowy.
Żelatynę namoczyć w zimnej wodzie. Łodygi rabarbaru obrać i pokroić w kostkę. Pokrojony rabarbar przełożyć do garnka, dusić a kiedy lekko zmięknie dodać cukier. Gotować na małym ogniu, często mieszając.Kiedy zupełnie zmięknie, przecieramy przez sito lub dokładnie miksujemy( ja korzystam z tej drugiej metody), Jeżeli mamy bardziej zielony rabarbar, to można podbarwić masę dowolnym skoncentrowanym czerwonym sokiem w ilości ok. 1 łyżeczki. Żelatynę rozpuszczamy w odrobinie gorącego puree rabarbarowego i dodajemy do całości. Dokładnie mieszamy i odstawiamy w miseczce do lekkiego stężenia. Kiedy masa lekko stężeje wylewamy na przygotowany serowy spód. Całość wstawiamy na noc do lodówki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.