Dawno
nie piekłam chleba w 100% z mąki razowej. Nawet z pszennej, nie mówiąc
już o żytniej. Szczerze mówiąc jedyne moje wspomnienie, to ciężki,
zbity chleb z początków mojej przygody z pieczeniem chleba. Okazało się
jednak, że żytni razowy chleb może być cudowny w smaku. Nawet moja
rodzina, która generalnie woli chleby lżejsze, mieszanki pszenno -
żytnie, rozsmakowała się w tym chlebie.
A chleb oczywiście w ramach styczniowej piekarni u Amber.
Składniki:
- 375 g ciasta zakwaszonego po 3 fazie z mąki żytniej razowej (ja dałam 375 g zakwasu żytniego)
- 450g mąki żytniej razowej
- 15 g soli
- 330 ml bardzo ciepłej wody (ok. 40C)
Wykonanie:
Sól
rozpuścić w wodzie. Dodać zakwas i bardzo dokładnie wymieszać,
najlepiej rózgą tak, aby powstała pianka i nie było grudek. Do tak
wymieszanego zakwasu dodać mąkę i szybko wyrobić ciasto (zmieniłam rózgę
na hak do drożdżowego ciasta). Ciasto będzie dość gęste. Misę
przykryć i odstawić do fermentacji na około 2 godziny w temperaturze 30
stopni (u mnie stało w 24 C). Ciasto nie urośnie zbytnio, ale muszą
pojawić się pęcherzyki powietrza.
Keksówkę
o długości 30 cm wysmarować olejem i wysypać otrębami żytnimi lub
płatkami owsianymi, mąką razową (ja wysypałam płatkami i mąką). Ciasto
posmarować olejem (zapomniałam). Keksówkę nakryć i zostawić do
wyrośnięcia na pół godziny do godziny. Ciasto urośnie tylko odrobinę.
Piekarnik
rozgrzać do 260 stopni. Piec przez 10 - 15 minut (piekłam 10),
zmniejszyć temperaturę do 200 stopni i dopiekać 40-45 minut. Po wyjęciu
chleb spryskać wodą. Odstawić na kratkę do ostygnięcia. Kroić
następnego dnia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.