Ta
babka zagościła na naszym świątecznym stole. Jest bardzo aromatyczna
(dzięki skórkom owocowym) i wilgotna. Myślę, że spokojnie może pojawić
się też podczas Wielkanocy. To kolejny świąteczny wypiek wykonany z Kasią. Przypominam Wam też o bardzo przydatnym przeliczniku miar i wag. Jeśli braliście udział w konkursie z Kasią koniecznie doczytajcie post do samego końca :)
Składniki:
- 200 g mąki pszennej
- 3 łyżki mąki ziemniaczanej
- 4 jajka
- 1 Kasia
- 170 g cukru pudru
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 150 g bakalii (dałam suszone figi, daktyle,rodzynki i kandyzowane skórki)
Na polewę:
- 80 g mlecznej czekolady
- 80 g kremówki
Wykonanie:
W
jednej misce wymieszać mąki i proszek do pieczenia. Rodzynki umyć,
osuszyć, pozostałe bakalie posiekać. Włożyć do osobnej miski i
wymieszać je z dwiema łyżkami mąki. Kasię roztopić i ostudzić. Jajka i
cukier utrzeć mikserem na biało. Mąki i ostudzoną Kasię dodawać na
przemian do masy jajecznej mieszając. Na koniec dodać bakalie obtoczone w
mące i całość wymieszać. Przełożyć do keksówki (użyłam 30 cm, ale
można też troszkę mniejszej) wyłożonej papierem do pieczenia. Piec
około 40 - 50 minut (do suchego patyczka) w piekarniku nagrzanym do 190
stopni. Ostudzić na kratce.
Kiedy
ciasto ostygnie przygotować polewę. Czekoladę i kremówkę podgrzewać w
garnuszku cały czas mieszając, aż masa się dobrze połączy i lekko
zgęstnieje. Odstawić na kilka minut, aż lekko przestygnie. Następnie
polać babkę polewą. Zamiast polewy czekoladowej, można też użyć lukru.
Wpis sponsorowany
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.