Składniki:
Biszkopt:
- 6 jajek
- szczypta soli
- 4 łyżki mąki pszennej
- 2 łyżki mąki ziemniaczanej
- 6 łyżek cukru
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia (nie dałam)
- 4 żółtka
- 1 jajko
- 1 szklanka cukru pudru
- 450 g serka homogenizowanego waniliowego
- 2 szklanki mleka w proszku
- 200 g masła
- 3,5 łyżeczki żelatyny
- 1 opakowanie biszkoptów (użyłam 1,5)
- 1 szklanka mocnej kawy
- 1 kieliszek wódki (użyłam ekstraktu waniliowego)
- kakao
Wykonanie:
Blachę wyłożyć papierem do pieczenia. Piekarnik rozgrzać do 180 stopni. Białka ubić na sztywno. Kiedy są już niemal gotowe dodawać cukier. Następnie dodawać po 1 żółtku cały czasu ubijając. Na koniec przesiać mąki (plus ewentualnie proszek) i delikatnie wymieszać. Przełożyć do przygotowanej blachy i piec przez około 20 - 25 minut. Biszkopt wyjąć i ostudzić.
Kiedy biszkopt jest już zimny zaczynamy przygotowywać krem. Mleko w proszku przełożyć do grubego worka foliowego, zamknąć i rozwałkować tak, aby pozbyć się większych grudek. W garnku zagotować niewielką ilość wody. Na wierzchu postawić szklaną lub metalową miskę. Do miski wbić jajko i żółtka oraz cukier. Ubijać na parze, aż krem zgęstnieje i będzie niemal biały. Miskę z kremem zdjąć z garnka i przestudzić krem. Żelatynę zalać w garnuszku odrobiną wody. Podgrzać tak, aby żelatyna się rozpuściła. Odstawić. W misie utrzeć masło. Stopniowo dodawać przestudzony krem jajeczny. Następnie dodać roztarte mleko w proszku. Do przestudzonej żelatyny dodawać po łyżce serek homogenizowany i mieszać. Po dodaniu 3 - 4 łyżek przełożyć wszystko do reszty serka i stopniowo dodawać do masy. Połączyć całość.
Przestudzony biszkopt ponownie włożyć do formy wyłożonej nowym papierem lub folią. Na biszkopcie rozsmarować mniej niż połowę kremu. Kawę wymieszać z alkoholem i nasączać w niej biszkopciki. Nasączone biszkopciki wykładać na rozsmarowanej masie. Na wierzchu rozsmarować resztę masy jajecznej. Posypać kakao i odstawić do lodówki, aż masa stężeje.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.